hef.com.pl

Blog o tematyce przemysłowej i technologicznej.

DomLifestyle

Sezon grzewczy jeszcze się nie zaczął, a w domu zimno? Oto, co można zrobić!

Sezon grzewczy jeszcze się nie zaczął, a w domu zimno? Oto, co można zrobić!

Własne mieszkanie ma swoje zalety. Niższe koszty zakupu, brak konieczności wykonywania szeregu prac przy obejściu, a także szybki dostęp do sklepów i innych, ważnych obiektów, to tylko niektóre z nich. Niestety, inwestycja w mieszkanie wiąże się również z pewnymi ograniczeniami. Jednym z nich jest konieczność przejścia na ogrzewanie spółdzielcze, które włączane jest tylko w sezonie grzewczym.

Co zrobić, gdy jest zimno?

Niestety, często bywa tak, że zanim sezon grzewczy nadejdzie, temperatury w mieszkaniu spadną do zbyt niskiej i nieakceptowalnej dla mieszkańców wartości. W takiej sytuacji można skorzystać z kilku ciekawych rozwiązań, które pozwolą cieszyć się ciepłem również w trakcie tych trudnych, przejściowych dni. Co ważne, rozwiązania te mają wyłącznie charakter przejściowy, gdyż na dalszym etapie są one po prostu nieekonomiczne. Niemniej warto z nich skorzystać, gdyż to od nich zależy nie tylko komfort termiczny, ale też i zdrowie mieszkańców.

Sezon grzewczy jeszcze się nie rozpoczął? Czas na piec!

Powyższy problem można rozwiązać np. poprzez zakup pieca elektrycznego. Oczywiście nie chodzi tu o zwykły piecyk lub o tzw. farelkę. Dużo lepszym (choć droższym) rozwiązaniem jest inwestycja w piec akumulacyjny. Jego zaletą jest to, że może on ładować się w trakcie tańszej taryfy elektrycznej i rozładowywać się wtedy, gdy jest to konieczne. Naturalnie piec ten ma pewne wewnętrzne straty ciepła, ale są one z reguły dość niewielkie. Faktem jest, że inwestycja w takie źródło ciepła może być dość kosztowna, gdyż cena tego sprzętu to nawet 3 – 4 tysiące złotych. Trzeba jednak pamiętać, że piec ten to sprzęt na lata, dzięki któremu zużycie energii będzie zdecydowanie niższe.

Piec gazowy – warto, czy nie?

Niewielkie, lekkie, a zarazem bardzo wydajne piece gazowe na gaz z butli to urządzenia, na które z pewnością warto się zdecydować. Nie ważą one dużo. Sam piec (bez butli) ma masę około 5 – 10 kilogramów. Zakup takiej jednostki grzewczej wiąże się z wydatkiem rzędu 300 – 500 złotych i to z uwzględnieniem ceny pojedynczej butli gazu. Niestety, piece te mają jedną, istotną wadę. Jest nią wydzielanie wilgoci, które jest efektem spalania gazu z butli. Oznacza to, że długotrwałe korzystanie z piecyka może doprowadzić do powstania uszkodzeń instalacji elektrycznej, a także do pojawienia się grzybów i pleśni.

A może by tak promiennik ciepła?

Dobrym, a zarazem skutecznym sposobem na zbyt późny sezon grzewczy, jest inwestycja w promiennik ciepła. Urządzenie to nie jest duże i nie zużywa zbyt dużo energii. Jednocześnie generuje on dość silne promieniowanie podczerwone, które skutecznie grzeje ciało, ale i inne przedmioty. Co ważne, taka metoda ogrzewania jest bardzo bezpieczna i przedkłada się na dużo większą opłacalność tej inwestycji.

Podsumowując, istnieje co najmniej kilka metod ogrzania zbyt wychłodzonego mieszkania. Owszem, każda z nich wiąże się ze sporymi wydatkami, ale w końcu na szali stoi nasze życie i zdrowie. I właśnie ten czynnik warto mieć na uwadze przy takim zakupie.

Udostępnij